Dzień jak dzień, ale dziś miałam iść do nowej szkoły. Byłam troszeczkę zdenerwowana, że nie poradzę sobie. Obudziłam się bardzo wcześnie, więc leżałam w łóżku. Gdy zobaczyłam, że jest szósta rano poszłam wziąść prysznic. Lubię długo być pod prysznicem to mnie uspokaja, ale zawsze wszyscy się mnie czepiają, że za długo jestem w łazience. Uczesałam swoje długie ciemne włosy w warkocz i założyłam białą bluzę, czarne leginsy i czarne trampki. Przed pójściem na śniadanie, narysowałam wschód słońca. O siódmej rano poszłam na śniadanie, prawie nikogo jeszcze nie było oprócz jednej z opiekunek.
-Dzień dobry-powiedziałam
-Witaj Łucjo, dziś twój pierwszy dzień w nowej szkole
-Tak- odpowiedziałam jedząc tosty.
-Denerwujesz się ?-zapytała się
-Nie -odparłam, w głebi myśli czując, że to nie prawda.
Gdy zjadłam śniadanie, poszłam szybko do mojego pokoju, wziąść torbę i szybko wyjść, bo moja nowa szkoła była daleko. Wyszłam i odrazu włorzyłam słuchawki do uszu. Szłam szybko nucąc swoją ulubioną piosenkę. Gdy byłam już pod szkołą, było dziesięć minut do dzwonka. Wiec poszłam do sekretariatu po plan lekcji. Kiedy wyszłam, zadzwonił dzwonek na lekcje. Starałam się szybko odnaleźć klase w ktorej odbywała sie lekcja. Po chyba pięciu minutach odnalazłam klase. Cicho zapukałam i ze środka wydobył się przytłumiony głos :
-Proszę.
Weszłam odrazu do klasy, a pani wstała.
-Dzień dobry- powiedziałam z lekkim przerażeniem.
-Dzień Dobry, jak masz na imię młoda panno ?
-Yy...Łucja-odpowiedziałam na pytanie tej strasznej nauczycielki,która miała siwe włosy spięte w ciasny kok, na końcu nosa miała okulary. Nagle jej głos wyrwał mnie z myślenia :
-A wiec Łucjo usiądź tam-powiedziała i wskazała na wolne miejsce z tyłu, obok dziewczyny, która miała bardzo kolorowe i po falowane włosy. Gdy usiadłam obok niej, dziewczyna się na mnie popatrzała.
-Dzień dobry-powiedziałam
-Witaj Łucjo, dziś twój pierwszy dzień w nowej szkole
-Tak- odpowiedziałam jedząc tosty.
-Denerwujesz się ?-zapytała się
-Nie -odparłam, w głebi myśli czując, że to nie prawda.
Gdy zjadłam śniadanie, poszłam szybko do mojego pokoju, wziąść torbę i szybko wyjść, bo moja nowa szkoła była daleko. Wyszłam i odrazu włorzyłam słuchawki do uszu. Szłam szybko nucąc swoją ulubioną piosenkę. Gdy byłam już pod szkołą, było dziesięć minut do dzwonka. Wiec poszłam do sekretariatu po plan lekcji. Kiedy wyszłam, zadzwonił dzwonek na lekcje. Starałam się szybko odnaleźć klase w ktorej odbywała sie lekcja. Po chyba pięciu minutach odnalazłam klase. Cicho zapukałam i ze środka wydobył się przytłumiony głos :
-Proszę.
Weszłam odrazu do klasy, a pani wstała.
-Dzień dobry- powiedziałam z lekkim przerażeniem.
-Dzień Dobry, jak masz na imię młoda panno ?
-Yy...Łucja-odpowiedziałam na pytanie tej strasznej nauczycielki,która miała siwe włosy spięte w ciasny kok, na końcu nosa miała okulary. Nagle jej głos wyrwał mnie z myślenia :
-A wiec Łucjo usiądź tam-powiedziała i wskazała na wolne miejsce z tyłu, obok dziewczyny, która miała bardzo kolorowe i po falowane włosy. Gdy usiadłam obok niej, dziewczyna się na mnie popatrzała.
》》》》》》》》》》》》》》》》》
A więc to jest pierwszy rozdział, mam nadzieję, że wam się spodoba, bo jakoś nie mogłam się za to zabrać. :)
A więc to jest pierwszy rozdział, mam nadzieję, że wam się spodoba, bo jakoś nie mogłam się za to zabrać. :)
Komentujcie, bo to bardzo mobilizuje do pisania
Oraz możecie zadawać mi pytania na asku : ta_co_skacze_z_dywanu_na_podloge
Jejku genialne kochana ❤️❤️❤️ chcę więcej ;)
OdpowiedzUsuńJejku kochana <3
Usuń